Brzezińska Liga Piłki Nożnej zawieszona przez obostrzenia. Mateusz Cieślak: "Uważam tę decyzję za skandaliczną"

b2ap3_thumbnail_95945036_646111889566524_5841608718919139328_n

Blisko pół roku czekaliśmy na nowy sezon w Brzezińskiej Lidze Piłki Nożnej. Udało się rozegrać pierwszą serię spotkań i.. na razie to tyle. Przez kolejne obostrzenia wprowadzone przez rząd, sport amatorski został zamrożony. 

Zdziwienia i rozgoryczenia tym faktem nie kryje organizator rozgrywek, Mateusz Cieślak.

- Osobiście uważam tę decyzję za skandaliczną i leżącą na przeciwległym biegunie, niż zdrowy rozsądek. Obostrzenia, wprowadzone pierwotnie na 14 dni, trwają już ponad rok i... nie dają kompletnie nic. Na szczęście widzi to coraz więcej osób. Trudno się dziwić, że ludzie mają dość absurdalnych decyzji, a taką na pewno jest zamknięcie boisk - miejsc na otwartej przestrzeni, na których ludzie dbają o zdrowie i odporność. Niestety, to tylko kropla w morzu - mówi Mateusz Cieślak. - Drużyny grające w Brzezińskiej Lidze również wolałyby kontynuować grę. Jestem w stałym kontakcie z kapitanami i wiem, że mają podobne zdanie do mojego. Z niecierpliwością czekamy do kwietnia i mamy nadzieję, że wrócimy do gry tuż po zaplanowanym końcu obostrzeń, czyli w weekend 10-11 kwietnia.

Jeśli optymistyczny scenariusz nie sprawdzi się, organizatorzy prawdopodobnie będą musieli zmienić formułę ligi.

- Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze. Jeśli wrócimy do gry zaraz po 9 kwietnia, na co bardzo liczymy, to nie będą potrzebne zmiany. Runda ligowa skończy się wtedy na przełomie lipca i sierpnia, a finały odbędą się zgodnie z planem (w sierpniu i wrześniu). Rozważamy natomiast zlikwidowanie przepisu mówiącego o możliwości przełożenia jednego spotkania przez każdy zespół, aby uniknąć kolejnych opóźnień - podkreśla Mateusz Cieślak.

Oprócz Brzezińskiej Ligi Piłki Nożnej, w tym roku odbyć się miały także Brzezińskie Mistrzostwa Europy. Kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie i od czego może być zależna?

- Podobnie jak w przypadku BLPN, czekamy na kolejne informacje "z góry". Na razie przypomina to wróżenie z fusów. Mogę jedynie w imieniu organizatorów zapewnić, że z naszej strony jesteśmy już gotowi do organizacji, ale bierzemy pod uwagę, że ze względu na wielkość imprezy, realizacja może zostać utrudniona czy nawet zupełnie zablokowana. Czarny scenariusz jest niestety coraz bardziej prawdopodobny. Ostateczna decyzja w sprawie Brzezińskich Mistrzostw Europy zapadnie najpewniej w okolicach 9 kwietnia, gdy tylko dowiemy się, czy impreza ma szanse się odbyć - dodaje organizator BLPN.