Łowiccy policjanci zatrzymali 34-latka, który w trakcie kontroli drogowej zignorował polecenia funkcjonariuszy do zatrzymania i zaczął uciekać. Mężczyzna pościg zakończył w rowie. Kierujący usłyszał już zarzuty, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
We wtorek, 25 stycznia tuż przed godziną 3:00, w trakcie patrolowania ulic Łowicza, policjanci chcieli zatrzymać do kontroli drogowej Opla, którym podróżowało dwóch mężczyzn. Kierujący nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe dawane przez funkcjonariuszy.
- Zaczął uciekać ulicami miasta, a następnie przez tereny wiejskie w kierunku miejscowości Ostrowiec. Policjanci w trakcie pościgu nie tracili kontaktu wzrokowego z pojazdem. Po przejechaniu kilku kilometrów 34-latek skręcił w drogę biegnącą przez sad i ucieczkę zakończył w rowie. Policjanci zareagowali natychmiast, podbiegli do Opla i obezwładnili mężczyznę. Na szczęście podczas pościgu nikt nie odniósł żadnych obrażeń - relacjonuje sierż. sztab. Marta Kwintal.
Mundurowi zatrzymali kierującego. 34-letni mieszkaniec powiatu sochaczewskiego nie posiadał uprawnień do kierowania, a badanie narkotestem wykazało, że znajdował się pod wpływem środków odurzających. W przeszłości miał już konflikty z prawem. Dodatkowo podczas sprawdzenia wnętrza pojazdu mundurowi zabezpieczyli około 2 gramów amfetaminy. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.