W niedzielę, 6 października tuż po godzinie 14:00 policjanci zostali powiadomieni, że w miejscowości Janówka przed jedną z posesji młody mężczyzna awanturuje się i jest agresywny. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce. W trakcie dojazdu otrzymali kolejne zgłoszenie, iż pod wskazanym adresem doszło do wybuchu.
- Policjanci dotarli na miejsce jako pierwsi i natychmiast ruszyli do środka zawalonego domu, który stał w płomieniach. Wiedząc, że w budynku mogli znajdować się ludzie weszli do środka. Po chwili na pierwszym piętrze zauważyli 9-letniego, poparzonego chłopca. Natychmiast wynieśli go z płonącego domu. Dziecko zostało przetransportowane LPR do szpitala w Łodzi. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - informują policjanci.
Na miejscu przez kilka godzin trwała akcja gaśnicza. Służby zabezpieczały miejsce zdarzenia. Strażacy i policjanci pracowali do późnych godzin wieczornych. Tuż przed godziną 22:00 zostały odnalezione zwłoki pierwszej z ofiar, natomiast kilka minut później - drugiej osoby.
- Nie jest potwierdzona ich tożsamość, natomiast według przypuszczeń i dotychczasowych ustaleń mogą być to zwłoki 28 i 72-letniego mężczyzny, którzy w chwili wybuchu znajdowali się w budynku - dodają funkcjonariusze. - Policjanci po zakończonej akcji przeprowadzili oględziny z udziałem prokuratora i biegłego z zakresu pożarnictwa.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia Prokuratura Rejonowa Łódź – Widzew.