Polacy z medalami Mistrzostw Świata w psich zaprzęgach! Choć taka wiadomość może być dla wielu sporym zaskoczeniem, to medaliści tej niezwykle oryginalnej, jak na polskie warunki dyscypliny sportu, są mieszkańcami regionu! Bartłomiej Sobiecki mieszkaniec powiatu łódzkiego wschodniego wywalczył w czeskich Abertamach srebro w canicrossie, a Jacek Robak z powiatu bełchatowskiego stanął na najwyższym stopniu podium w konkurencji scooter. Czym są te egzotycznie brzmiące nazwy konkurencji? Szczegóły poniżej.
Kiedy mówimy "psie zaprzęgi", przeważającej części na myśl od razu przychodzi zimowy obrazek dalekich, zaśnieżonych krajów północy, ciężkich sań i traperów okutych w skóry i... Rzeczywiście tak było przez setki, a nawet tysiące lat. Pies w służbie człowieka był zawsze doskonałym kompanem, ale od dziesięcioleci jest też towarzyszem w sportowych aktywnościach. I to doskonale od wielu sezonów udowadniają właśnie maszerzy z kraju nad Wisłą. Trenują, bawią się i z powodzeniem startują na arenie międzynarodowej. Najlepszym tego dowodem niech będą choćby ostatnie sukcesy biało - czerownych maszerów, którzy pojechali rywalizować do Czech w ramach Mistrzostw Świata Psich Zaprzęgów w warunkach bezśnieżnych. W miniony weekend (9-12.11) w tamtejszych Abertamach zostały zorganizowane zawody przez międzynarodową federację FISTC. Zawodnicy rywalizowali na trasach położonych na wysokości blisko 900 m. n.p.m.
W ramach trzydniowej rywalizacji w szranki kilku konkurencji stanęło blisko 150 zawodników, przeważnie z Czech, Francji, Węgier, Niemiec, Słowacji, Austrii czy Słowenii. Wśród tej grupy piękną sportową formą błysnęła ekipa biało - czerwonych, która na sześć startów cztery zakończyła medalowymi miejscami!
Te najcenniejsze, złote wywalczyli Krystian Rakocy z Wielkopolski, który ścigał się z czterema psami husky na wózku. Drugie złoto trafiło w ręce mieszkańca naszego województwa, a uściślają powiatu bełchatowskiego - Jacka Robaka, który po trofeum sięgnął ze swoimi dwoma psami grenlandzkimi - młodymi siostrami Freją i Gają. Team ścigał się na hulajnodze, czyli w maszerskiej nomenklaturze w klasie scooter2 - 2.
- Ekstremalne warunki pogodowe na miarę Mistrzostw. Było błoto, deszcz, śnieg, ciężkie podjazdy. Grenlandki pracowały przepięknie, cudownie się przy tym bawiąc. Niesamowity debiut na Mistrzostwach Świata. Jesteśmy dumni - zaznaczył maszer spod Zelowa Jacek Robak.
Sporą dumą napawa również srebro kolejnego maszera z łódzkiej ziemi - Bartłomieja Sobeckiego. Bartek z klubu INES Husky Team jest już dobrze znany społeczności Gminy Koluszki, Tuszyn i Powiatu Łódzkiego - Wschodniego, bo to właśnie za jego sprawą do centralnej Polski na dobre zawitały zawody psich zaprzęgów w Żerominie, ale teraz nie o tym, a o sukcesie międzynarodowym...
Bartłomiej Sobecki wystartował w dwóch kategoriach bikejoringu, czyli rower i psy, w jego przypadku dwa oraz w canicrossie, czyli biegu z psem. Finalnie medal udało się wywalczyć w tej drugiej z wymienionych dyscyplin. Choć trzeba przyznać, że czytając relację maszera z Gminy Koluszki jasnym jest, że i na rowerze walczył o medalowe miejsca jak lew. Obszerny opis tego co działo się podczas rowerowego etapu wyścigu - który Sobecki zakończył na 5. miejscu - znajdziecie w poście poniżej. Bartłomiej Sobiecki wyjechał z Czech ze srebrem na szyi popisując się doskonałą biegową formą.
Dodajmy, że medalową stawkę uzupełnia jeszcze maszer ze Śląska - Mirosław Waśkowski, który startował w klasie B2, czyli 6 psów w zaprzęgu z wózkiem. Ponadto w Abertamach wysoką dyspozycją wykazała się Natalia Rakocy, która w klasie scooter z dwoma psami husky zajęła wysokie czwarte miejsce.
Kolejny start reprezentantów Polski już w grudniu podczas kolejnych Mistrzostw, które rozegrane zostaną tym razem w Niemczech.
fot.: Jagoda Waśkowska, archiwum prywatne
Szersza fotorelacja z Mistrzostwa Świata w Psich Zaprzęgach dostępna jest między innymi w mediach społecznościowych Mirka i Jagody Waśkowskich.